INEDIA, NIEJEDZENIE, POST I INNE TEMATY

[Kaos]

Leśny,
Post interwałowy 8h jem a 16 nie jem. Generalnie jem między 10 a 18tą.
Zauważam już teraz wyraźną poprawę jakości snu.
Zobaczymy co będzie po dłuższym czasie.

[Kaos]

Od dziesięciu dni post interwałowy. Schudłem 2 kg. Obecnie 82kg.
Prawie codziennie 20-30min hatha joga i 15min medytacji (świadomość oddechu w półlotosie).

To początek mojego procesu oczyszczania. Cieszę się z tego etapu.

[Kaos]

Wciąż na poście interwałowym. Dobrze mi w tym systemie, planuje żeby tak zostało.
Chce do tego dołożyć jeden dzień w tygodniu kompletnie bez jedzenia. Prawdopodobnie poniedziałek, bo i tak cały dzień pracuje.

Dziś strzelałem z łuku. Niesamowicie piękna sprawa. W jesienne, zimowe dni będę chodzić częściej. Zazwyczaj jestem sam na olbrzymim placu, tuż przy lesie.
Dla mnie to kompletne połączenie ciała i umysłu. Widać jak na dłoni te dziwne, szalejące bezsensownie myśli

[Kaos]

Od prawie miesiąca jestem na poście interwałowym. Od ostatnich dwóch tygodni nie jem też w poniedziałki.
Mam wrażenie, że w moim przypadku jest to lepsza opcja niż normalny, dłuższy post. Oczyszczenie następuje w przypadku 7 dniowego postu za szybko, jakiś czas czuje się jakbym Boga za nogi złapał, po czym zawsze powrót do tego samego bagna.
W przypadku postu interwalowego, poprawa jest dużo subtelniejsza, ale jak najbardziej widoczna

[JMW]

[Kaos]

Tak jest, też tak czuję
Fajnie, że się odezwałeś Joachim

[Kaos]

Jakiś czas temu uświadomiłem sobie ciekawą sprawę dotyczącą jedzenia.
Otóż mam(y) w podświadomości program, który sprawia, że jedzenie odczuwamy jako formę nagrody. Po prostu jedząc - czujemy przyjemność, satysfakcję.
Ten program można zmienić.
Obecnie odczuwam radość/satysfakcje - kiedy nie jem. Jest to tylko i wyłącznie kwestia świadomości i decyzji.

[Leśny]

Kaos, jedzenie to nałóg, tak jak palenie, picie, sex.

Jak potrzeba wypływa z ciała to ok, jak z umysłu to problem.

Fajnie, że tak długo i wytrwale pozostajesz na poście

Powodzenia

[Kaos]

Dzięki Leśny.
Jak na razie dobrze czuje się w tym systemie żywieniowym i nie planuje nic zmieniać. 8/16 + plus poniedziałki bez żarcia.
Zobaczę jak będzie z wagą, do tej pory schudłem ponad 3kg (80,5kg)
Moja optymalna waga z czasów gdy byłem piękny i młody / to 75kg.
Poniżej nie chce schodzić...

[Kaos]

W poscie interwalowym (8/16) plus poniedzialki bez jedzenia bylem od początku września do okolo 20 pazdziernika.
Zauważylem, że jak jestem w poscie interwalowym, to jest to bardzo naturalny, fajny stan, który funkcjonuje prawie bezwysiłkowo.
Kiedy jednak go przerwę, to przez dość długi czas nie dam rady do niego wrócić. Jakby brakuję woli/świadomości.
Dopiero po upływie paru tygodni jestem w stanie znów zacząć.
Od wczoraj zacząłem. Choć to dopiero początek, czuję wyraźnie, że znowu jestem w tym systemie i wytrwam przez dłuższy czas.
Obawiam się nieco świąt. Te wszystkie programy instynktu, które łączą święta z jedzeniem.
Planuje tym razem świadomie nad tym popracować.