 |
INEDIA, NIEJEDZENIE, POST I INNE TEMATY Dyskusje o inedii, niejedzeniu, poszczeniu, dietach i inne.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jacek65
Dołączył: 04 Sty 2008 Posty: 469
|
Wysłany: 2008 09 16 22:28 Temat postu: Dieta optymalna a niejedzenie. |
|
|
Z początkiem września zrobiłem sobie 8 dniową głodówkę. Pierwsze dwa dni były całkiem przyjemne. Potem zaczęły się problemy – osłabienie, mdłości, pod koniec trudno mi było przełknąć łyk wody. Miało to swoje dobre strony, ale nie o tym chcę tu napisać.
Korzystając z własnych doświadczeń oraz znalezionych informacji dowiedziałem się że jestem zakwaszony a powodem tego jest to że organizm ludzki podczas głodówki spala zgromadzone w ciele tłuszcze a przy braku glukozy pośrednim metabolitem wytwarzanym przez wątrobę z tłuszczów są ciała ketonowe, które służą jako paliwo dla ciała. Niestety w takiej sytuacji może dojść do kwasicy ketonowej jak w moim przypadku.
Organizmy osób żywiących się optymalnie, z powodu niskiego spożycia węglowodanów są znacznie lepiej przystosowane do odżywiania się ciałami ketonowymi i takim ich metabolizmem by nie dochodziło do kwasicy, dlatego też łatwiej im w przypadku głodówki, postu czy okresu przystosowania się do niejedzenia przejść na odżywianie wewnętrzne bez nieprzyjemnych objawów.
Ciekaw jestem opinii na ten temat. |
|
Powrót do góry |
|
 |
jacek65
Dołączył: 04 Sty 2008 Posty: 469
|
Wysłany: 2008 09 17 09:24 Temat postu: dieta optymalna a niejedzenie cd. |
|
|
z tym zwiazana jest jeszcze jedna sprawa. za zakwaszenie mojego organizmu mogły być odpowiedzialne jeszcze produkty przemiany materii grzybów. i tu też "optymalni" moga mieć przewagę, bowiem przpuszczalnie ich problemy z grzybicami, w zwiazku z dietą niskowęglowodanową są mniejsze. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sisera
Dołączył: 17 Cze 2013 Posty: 4
|
Wysłany: 2013 07 03 17:35 Temat postu: |
|
|
Oglądając różne filmiki na temat niejedzenia, kilkakrotnie przewinął się temat przygotowania do procesu przejścia...mowa była o tym, że jeżeli ciało jest bardzo zanieczyszczone, to może być to związane z różnego typu poważniejszymi objawami...
Jako przygotowanie zalecano głównie surową żywność, oczyszczanie, stopniowe przechodzenie na =>soki =>wodę i dopiero wtedy odstawienie jedzenia...to w przypadku przygotowań do procesu np.21-dniowego
Wydaje się, że faktycznie niema drogi na skróty i optymalna dieta (mniejsze posiłki) jest ważna, jak też na początku krótsze posty robić, dodać jakieś zioła do tego...oczyszczanie narządów...jest tego sporo w internecie.
Sama też o tym ciągle myślę i testuję różne metody , ale po tylu latach jedzenia i to często niezdrowego... miałabym obawy przed dłuższym postem bez przygotowania. Jednak nie wiem ile czasu to może zajmować, prawdopodobnie u każdego trochę inaczej, u mnie te procesy odrzucania danych pokarmów i ziołowe leczenie trwa od końca 2011. Zatem już jakiś czas...nadal nie odważyłam się na dłuższy post (dłuższy niż 2 dni)...czuję też, że nie jestem jeszcze gotowa...i otoczenie nie sprzyja |
|
Powrót do góry |
|
 |
NiewiernyTomasz
Dołączył: 22 Wrz 2010 Posty: 27 Skąd: Zielona Góra/Wrocław
|
Wysłany: 2013 07 03 21:02 Temat postu: |
|
|
Sisera napisał: | ...i otoczenie nie sprzyja |
Naprawdę nigdy nie będzie lepiej.
Jean Paul Sartre mówi, że "Piekło to inni" w pełni się z nim zgadzam i dodałbym nawet że "Ego to inni". Nigdy nie patrz na innych ludzi, nie kłopocz się swoim wizerunkiem, nie zawracaj sobie głowy tym aby ktoś zwracał na Ciebie uwagę- tak działa ego- cokolwiek zrobisz chcesz żeby inni to docenili, zaakceptowali, obchodzi Cie opinia innych. Pomyśl o tym, ale uważaj inni to pułapka. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sisera
Dołączył: 17 Cze 2013 Posty: 4
|
Wysłany: 2013 07 03 22:37 Temat postu: |
|
|
Racja, dziękuję za przypomnienie, raczej mam na myśli że w tym momencie nie mam możliwości odosobnienia, a jest ono dla mnie bardzo ważne...a ci inni to rodzina, która się zbytnio martwi, bo przez ostatnie 1,5 roku nieco straciłam na wadze, po odstawieniu produktów zwierzęcych i cukru... Faktem jest, że dużo ludzi mówi o reakcjach rodziny i znajomych na "dziwne praktyki głodowe", staram się nie reagować na komentarze i nie myśleć za bardzo, ale czasem bywa to niełatwe.
Wierzę, że na wszystko przyjdzie odpowiedni czas i miejsce...muszę się nauczyć, jak radzić sobie z tym... jestem dobrej myśli  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|