 |
INEDIA, NIEJEDZENIE, POST I INNE TEMATY Dyskusje o inedii, niejedzeniu, poszczeniu, dietach i inne.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leśny
Dołączył: 18 Gru 2015 Posty: 207
|
Wysłany: 2021 01 26 22:40 Temat postu: |
|
|
Kaos, co racja to racja, mądrego to i warto posłuchać  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Leśny
Dołączył: 18 Gru 2015 Posty: 207
|
Wysłany: 2021 01 28 17:15 Temat postu: |
|
|
Ludzie są moim lustrem, lustrem mojego umysłu, ciało widzę w lustrze fizycznym, umysł w oczach i reakcjach innych ludzi, choć jak mówił Maharaj nie ma innych, jesteś tylko TY, eh te paradoksy.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Leśny
Dołączył: 18 Gru 2015 Posty: 207
|
Wysłany: 2021 01 29 09:56 Temat postu: |
|
|
Kiedyś chciałem zostać buddyjskim, jednak to jak zamknięcie byczka w stodole, który przecież musi się wyhasać, nikt nie lubi być gwałcony nawet umysł.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Leśny
Dołączył: 18 Gru 2015 Posty: 207
|
Wysłany: 2021 02 04 08:52 Temat postu: |
|
|
Sadhguru pisze:
- nie próbuj ujarzmiać umysłu, bo oszalejesz, umysł ma tylko pedał gazu, bez sprzęgła i hamulca.
- musisz znaleźć przestrzeń pomiędzy tobą, a umysłem i ciałem.
Jak zrobić coś, czego się nie da zrobić, bo niby jak?
Czy ktoś przebywa w takim stanie, albo chociaż miewa przebłyski tego stanu? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaos
Dołączył: 04 Paź 2010 Posty: 402
|
Wysłany: 2021 02 04 20:08 Temat postu: |
|
|
Ja widzę ten szalejący, ego-umysł dokładnie tak samo. Walka z nim nie ma absolutnie sensu.
Można tylko spokojnie patrzeć i bez oceniania czekać aż ten ogień wypali się sam.
Jezus nazwał to jakoś tak - "Gdy ktoś chce ci zabrać szatę, oddaj mu i płaszcz, gdy chce żebyś szedł z nim tysiąc kroków, idz z nim dwa tysiące".
Oczywiście wiąże się to z opuszczeniem cieplutkiej i wygodnej strefy bezpieczeństwa i komfortu i zapuszczeniem się w zupełnie nieznane.
De Mello mówił, jeżeli naprawdę chcesz się obudzić, zrozum po pierwsze że tak naprawdę nie chcesz się obudzić.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Leśny
Dołączył: 18 Gru 2015 Posty: 207
|
Wysłany: 2021 02 05 10:30 Temat postu: |
|
|
Kaos napisał: | Można tylko spokojnie patrzeć i bez oceniania czekać aż ten ogień wypali się sam. |
Na rozpędzony umysł pomaga medytacja.
No i antidotum jest to co najprostsze,a zarazem najtrudniejsze: badanie siebie.
Jeśli nie jestem spokojny i bezwarunkowo szczęśliwy to znaczy, że muszę się przyjrzeć sobie, co w moim wnętrzu zakłóca ten naturalny stan.
Zamiast słowa przebudzenie czy oświecenie, bardziej mi pasuje słowo wyzwolenie. Wyzwolenie od spersonifikowanego umysłu.
Z zasłyszanych: "nigdy nie będziesz szczęśliwy - i to jest dobra wiadomość", bo czy wciąż zmienny umysł może być szczęśliwy? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaos
Dołączył: 04 Paź 2010 Posty: 402
|
Wysłany: 2021 02 08 14:28 Temat postu: |
|
|
Leśny napisał: |
Na rozpędzony umysł pomaga medytacja.
|
Czy moglbys wyjasnic co dla ciebie oznacza konkretnie pojecie medytacja? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Leśny
Dołączył: 18 Gru 2015 Posty: 207
|
Wysłany: 2021 02 09 08:35 Temat postu: |
|
|
Kaos, medytacja to stan uważności, kiedy nie jesteś na czymś zafiksowany, masz dystans lub wewnętrzny wybór to jesteś w medytacji.
Praktycznie stosuję obserwowanie oddechu, fajny sposób na zasypianie, a przy silnych emocjach, najlepiej zmęczyć ciało. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaos
Dołączył: 04 Paź 2010 Posty: 402
|
Wysłany: 2021 02 09 22:41 Temat postu: |
|
|
Dla mnie medytacją jest np. jazda nocą na motocyklu poza miastem, nie ma lepszego powrotu do tu i teraz niż świecące oczy sarenki stającej na poboczu
Ostatnio skupiam się również na ciele wewnętrznym (opisywał to E.Tolle).
Swietna, bardzo skuteczna, otwierająca technika.
Po sesji hatha jogi siadam czasem w tradycyjnym półlotosie.
Myśli widać jak na dłoni  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Leśny
Dołączył: 18 Gru 2015 Posty: 207
|
Wysłany: 2021 02 10 10:33 Temat postu: |
|
|
Kaos napisał: | Ostatnio skupiam się również na ciele wewnętrznym (opisywał to E.Tolle). |
Dla własnych potrzeb rozgraniczam wnętrze od zewnętrza tj. świat zewnętrzny to świat namacalny, wiadomo ciało, cała materia, natomiast wnętrze to cała reszta tj. myśli, uczucia, emocje, energie, ogólnie psychika.
I jak Kobra pisał, w człowieku wnętrze zawiera zewnętrze, taki paradoks, no bo przecież myśli, energie, aura są na zewnątrz ciała.
Wnętrze jest spekulacją, światem subiektywnym, prywatnym, oddzielonym, a tym samym naszym nieszczęściem.
Medytacja ma przywracać nas do egzystencjonalności, umniejszać świat wewnętrzny.
Mistrzostwo to doprowadzić się do takiego stanu jak pisał Sadhguru: kiedy potrzebuję umysłu to go przywołuję.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaos
Dołączył: 04 Paź 2010 Posty: 402
|
Wysłany: 2021 02 10 15:25 Temat postu: |
|
|
Dla mnie skupianie sie na ciele wewnetrznym jest wchodzeniem wgląb siebie i czuciem ciala/siebie od srodka. Cialo staje sie jakby bramą, takim wejściem do króliczej nory, jak w Alicji z krainy czarów.
Od razu powiem, że nie mówię o jakichś kolorowych tripach, bardziej o odczuwaniu własnej egzystencji, na głębszym, nieznanym mi dotąd poziomie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Leśny
Dołączył: 18 Gru 2015 Posty: 207
|
Wysłany: 2021 02 10 15:28 Temat postu: |
|
|
Kaos napisał: | Po sesji hatha jogi siadam czasem w tradycyjnym półlotosie.
Myśli widać jak na dłoni  |
U mnie gorzej z emocjami, z książki "Technika uwalniania", wynika że wyrażanie emocji, których chcemy się pozbyć tylko je wzmacnia, choć b. silne czasem trzeba wyrazić, żeby nie zwariować.
Uznanie, akceptacja i czekanie, aż energia emocji się wypali jest sposobem Hawkinsa. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaos
Dołączył: 04 Paź 2010 Posty: 402
|
Wysłany: 2021 02 10 19:37 Temat postu: |
|
|
Leśny napisał: |
Uznanie, akceptacja i czekanie, aż energia emocji się wypali jest sposobem Hawkinsa. |
Dla mnie tym jest właśnie medytacja. I dotyczy zarówno emocji jak i myśli.
Nauczycielka jogi, do której chodziłem w Polsce (Pani Renata Saniewska - autorka książki - Scieżka Radości), zawsze powtarzała, żeby widzieć myśli jak chmury płynące po niebie. Są na niebie, płyną i potem znikają. Nie ma sensu trzymać się ich, negować czy specjalnie się w nie wgłębiać. Po prostu być ich świadomym. Emocje podobnie.
Ale oczywiście łatwiej powiedzieć niż zrobić
A technika uwalniania też czeka u mnie cierpliwie na półce na swoją kolej  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Leśny
Dołączył: 18 Gru 2015 Posty: 207
|
Wysłany: 2021 02 16 11:00 Temat postu: |
|
|
Kaos: hatha joga jest super ćwiczę od prawie 30 lat, mało kto rozumie ideę jogi, że to nie tylko wygibasy i oddechy. Wszystko zależy od nauczyciela, samemu nie dojdziesz nawet do podstawówki, tyle się nauczyłem
Podobnie jest z umysłem, sam na siebie nie wskoczysz, bez zaufania mistrzowi niewiele można zdziałać, a zaufać trzeba na przekór umysłowi, wg słów Jezusa: zaprzeć się siebie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Leśny
Dołączył: 18 Gru 2015 Posty: 207
|
Wysłany: 2021 02 17 08:25 Temat postu: |
|
|
Maharaj pisze: nie jesteś ciałem, ani umysłem, jesteś najwyższą rzeczywistością, doskonałością, proszę Cię o odrobinę zaufania, najgorszy jest pierwszy krok, jak go postawisz dalej będzie łatwiej. Postępuje wg tej wiedzy.
Nie mamy nic innego tu do zrobienia, oprócz zauważenia tej doskonałości, którą jesteśmy. Z tej perspektywy życie jest lekkie.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaos
Dołączył: 04 Paź 2010 Posty: 402
|
Wysłany: 2021 02 17 09:02 Temat postu: |
|
|
Dobre |
|
Powrót do góry |
|
 |
Leśny
Dołączył: 18 Gru 2015 Posty: 207
|
Wysłany: 2021 02 19 09:36 Temat postu: |
|
|
Oświecenie (wyzwolenie) jest b. proste do osiągnięcia. To po prostu nasz stan naturalny. Wystarczy wczuć się w ten stan i już jesteś oświecony.
Jego uniwersalność i dostępność w każdej mijającej sekundzie daje możliwość wyboru, czy pójdziesz za umysłem, czy też wybierzesz stan doskonałej niewiedzy.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Leśny
Dołączył: 18 Gru 2015 Posty: 207
|
Wysłany: 2021 03 03 07:34 Temat postu: |
|
|
Poczucie winy wg skali Hawkinsa to prawie najniżej punktowana emocja, jak się jej pozbyć? U mnie to emocje głównie z dzieciństwa, trzeba dużo mocy, aby sobie wybaczyć lub wg słów Jezusa... idź i nie grzesz więcej. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Leśny
Dołączył: 18 Gru 2015 Posty: 207
|
Wysłany: 2021 03 05 13:51 Temat postu: |
|
|
Coraz bardziej podoba mi się przekaz Sadhguru, tzn. o zarządzaniu własnymi zasobami, czyli ciałem, umysłem i energiami.
Wg Sadhguru, to ja decyduję jaki będę miał nastrój w danej chwili, jeśli będę dobrym zarządcą, to życie będzie się rozwijać naturalnie i szczęśliwie, czyli z wolą Boga.
Problemem mogą być wiatry karmiczne.
Ciekawe podejście do karmy ma Maharaj, twierdzi że karma jest kolektywna, i jeśli jesteśmy połączeni, to choć wydaje się to podejście niesprawiedliwe, w tym kontekście ma sens. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|